środa, 19 października 2011

Fallen Earth

              Fallen Earth to post-apokaliptyczny MMORPG. WczeÅ›niej byÅ‚ w wersji peÅ‚no pÅ‚atnej, obecnie przechodzi (już przeszedÅ‚) na wersjÄ™ (nie)zupeÅ‚nie za darmo.


Dla zainteresowanych - jaka jest różnica w graniu za free, a jaka przy wykupionym abonamencie.
           CaÅ‚kiem zgrabnie zrobione wprowadzenie do gry - misja ucieczki z fabryki klonów zaatakowanej przez nieznanych napastników wprowadza gracza w podstawy sterowania postaciÄ… i pozwala zasmakować pierwszych starć (najpierw broniÄ… do walki wrÄ™cz, nastÄ™pnie przy użyciu broni palnej). Uczymy siÄ™ także zbieractwa. Po ukoÅ„czeniu wprowadzenia (które koÅ„czy siÄ™ Å›mierciÄ… naszej postaci) dostajemy do wyboru jednÄ… z trzech krain startowych (chyba coÅ› na podobieÅ„stwo królestw w Metinie - przynajmniej tak mi siÄ™ wydaje). Dalej jest już klasycznie. Dostajemy duży rozlegÅ‚y obszar gry do penetracji, w wiÄ™kszoÅ›ci pusty. Gdzieniegdzie spotkać można rozsiane po mapie grupki przeciwników ludzkich, lub też waÅ‚Ä™sajÄ…ce siÄ™ po okolicy zmutowane skorpiony czy przeroÅ›niÄ™te mrówki. Mam dopiero 4 poziom, wiÄ™c za wiele nie widziaÅ‚em jeszcze (chyba że jakieÅ› zmutowane karaluchy czy dziwne kurczaki wielkoÅ›ci krowy - wcale do kurczaków niepodobne). Z racji tego, że mamy do czynienia ze Å›wiatem po katastrofie nuklearnej takich dziwactw zapewne bÄ™dzie tu wiÄ™cej. Sporo jest tu zbieractwa - znajduje siÄ™ tu caÅ‚Ä… masÄ™ dziwnych przedmiotów, których przeznaczenie odkrywa siÄ™ dopiero w trakcie rozgrywki - zazwyczaj sÄ… to komponenty do produkcji. Produkować tu można prawie wszystko i to od samego poczÄ…tku. PoczÄ…wszy od broni czy zbroi po medykamenty, amunicjÄ™, nawet granaty czy podrÄ™czniki do nauki umiejÄ™tnoÅ›ci. Na poczÄ…tku trudno jest siÄ™ w tym poÅ‚apać, przynajmniej dla mnie (zawsze to sobie tÅ‚umaczÄ™ sÅ‚abÄ… znajomoÅ›ciÄ… angielskiego). Ponieważ przestrzeÅ„ do eksploracji jest znaczna, żeby nie zanudzić monotonnym bieganiem, w grze można posÅ‚ugiwać siÄ™ wierzchowcami. Już od samego poczÄ…tku można stać siÄ™ wÅ‚aÅ›cicielem konia, a to zapewne nie koniec, bo widziaÅ‚em raz jednego gostka jadÄ…c ego na przeroÅ›niÄ™tym kurczaku, innym razem jedna panienka pÄ™dziÅ‚a na trójkoÅ‚owym motorze. Zatem bÄ™dzie w czym wybierać. ZwierzÄ™ta potrzebujÄ… jedzenia, motory zapewne paliwa, wiÄ™c tu też jest pole do dziaÅ‚ania - z produkcjÄ… niezbÄ™dnych komponentów wÅ‚Ä…cznie.
       JeÅ›li chodzi o walkÄ™, mamy tu dwa tryby - eksploracji i walki, pomiÄ™dzy którymi przeÅ‚Ä…czamy siÄ™ za pomocÄ… klawisza "Tab". Atakować możemy wybrana przez nas broniÄ… czy to zasiÄ™gowÄ… czy też do walki wrÄ™cz. Lżejsze bronie możemy trzymać w obu dÅ‚oniach -  np. 2 pistolety czy też dwie ciężkie metalowe rurki. W trakcie walki można szybko zmieniać aktualnie wyciÄ…gniÄ™tÄ… broÅ„. Co prawda sama walka nie wyglÄ…da zbyt efektownie, postacie czÄ™sto siÄ™ wzajemnie przenikajÄ…, trzeba być zwróconym twarzÄ… do przeciwnika - ale w grach MMORPG zawsze z tym byÅ‚ problem, wiÄ™c można siÄ™ przyzwyczaić.
         Rozwój postaci jest prowadzony w kilku kierunkach - rozwija siÄ™ współczynniki (8 rodzajów), umiejÄ™tnoÅ›ci (12 rodzajów), mutacje (11 rodzajów) i umiejÄ™tnoÅ›ci tzw. Tradeskills (też 11 różnych rodzajów). Te ostatnie rozwija siÄ™ poprzez zbieranie, wydobywanie, produkowanie - jedna zebrana roÅ›linka, jeden wydobyty kamyk, jeden wyprodukowany przedmiot zwiÄ™ksza skill o 1 pkt. Å»eby jednak nie przedobrzyć w wysokoÅ›ci danego skilla jest tu wprowadzone ograniczenie, że max. wielkość, jaka można w danej chwili mieć zależna jest od aktualnej inteligencji i zrÄ™cznoÅ›ci. PozostaÅ‚e metrów rozwija siÄ™ wydajÄ…c na nie tzw. punkty AP. Dostajemy ich po 30 za każdy awans na poziom, dodatkowo po 1, po 3 Ap za różnego rodzaju osiÄ…gniÄ™cia, za zabijanie potworów itd. Na rozwój współczynników wydajemy po 5 AP za każdy wzrost o 1 pkt., w przypadku pozostaÅ‚ych dwóch grup rozwoju, 1 AP za jeden punkt wiÄ™cej.nie brakuje caÅ‚ej masy achievmentów, przyznawanych za różnorakie rzeczy - jest tego tu naprawdÄ™ sporo. Crafting też jest tu trochÄ™ nietypowy niż zazwyczaj, najpierw trzeba nauczyć siÄ™ z książki danego produktu (grupy produktów), potem zebrać wszystkie niezbÄ™dne skÅ‚adniki, nastÄ™pnie wyprodukować - tu nic nie ma od razu -produkcja zajmuje trochÄ™ czasu. taki podstawowy pistolecik dla przykÅ‚adu produkowaÅ‚em ok. 10 minut. TrochÄ™ to nużące, bo na ten czas nie możesz nic innego robić, ale co robić. Albo to polubić, albo przestać grać.
        Kilka godzin gry to za maÅ‚o, by wÅ‚aÅ›ciwie ocenić potencjaÅ‚ tej gry - póki nie dojdÄ™ do jakiejÅ› bariery, zapory, który obrzydzi mi tÄ… grÄ™, to pewnie w niÄ… trochÄ™ pogram. Muzyka może nie zachwyca, walka taka jak wszÄ™dzie, zadania też szablonowe, ale na plus można policzyć inny niż oklepane tematy fantasy - Å›wiat post-apokaliptyczny, broÅ„ palna, crafting. Zaraz bÄ™dzie 5 poziom, mnóstwo rzeczy jeszcze do odkrycia, wiÄ™c wracam do gry. Kto chce niech sam zagra, i oceni, czy ta gra niesie ze sobÄ… coÅ› nowego, coÅ›, co sprawi, że chce siÄ™ przy niej zostać na dÅ‚użej.

3 komentarze:

  1. Ciekawią mnie te kurczaki zupełnie niepodobne do kurczaków ;) Grafika wygląda ładnie, chociaż rozgrywka z stylu Gothica mi jakoś nie pasuje, zdecydowanie bardziej wolę rozgrywkę w stylu Diablo. No i po co te paskudne, pikselowate muchy nad trupami? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać muchy przeżyją nawet zagładę termonuklearną, takie to wredne bestyje. Rozgrywka widziana zza pleców bohatera, zmienia się, kiedy przycelowujemy z karabinu. Świat jest mroczny i ponury (ale taki miał być w zamyśle) - trochę tylko drażni zmienny cykl dobowy. Kiedy nadchodzi noc, mało co widać i nie można zachwycać się rozciągającym się wokół krajobrazem. Rozumiem, że tak naprawdę jest nocną porą, ale ja zawsze preferowałem światło dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może jest jakaś sprytna mutacja dająca Night Vision. :)

    OdpowiedzUsuń