piątek, 4 listopada 2011

Demon's Souls - Flamelurker

                Po zabiciu Armor Spider'a wracam do Nexusa, by wydać zebrane dusze na naprawę sprzętu, na rozwój postaci i na ulepszenia u kowala w Stonefang Tunnel. Następnie udaję się na miejsce pokonania ostatniego bossa, by zagłębić się dalej w mroczne tunele. Lokacja zwie się Armor Spider Archstone. Na początku spotykam starych znajomych górników i jednego Fat Official'a. Jest też coś nowego - świecące kule (na samym początku trzy na wagonikach, potem występują już tylko same kule unoszące się w powietrzu). Okazuje się, że to bomby, które wybuchają, jak tylko znajdę się w pobliżu. Na szczęści nie wybuchają natychmiasta jedynie z mniej więcej dwu-sekundowym opóźnieniem. Należy zatem podbiec i zaraz odskoczyć do tyłu, gdy tylko rozpocznie się reakcja. Po krótkim spacerze tunelami wychodzę na powierzchnię, gdzie spotykam nowych przeciwników. Najpierw małe czerwie - wygrzebują się z ziemi, po zacząć pluć w moją stronę ognistą śliną (na szczęście nie przemieszczają się a ślina ma niewielki zasięg, więc wystarczą strzały, by szybko je zabić). Kolejni przeciwnicy to Bearbugi - ogniste żuki występujące w kilku odmianach - zwykłych pełzających, latających i przerośniętych odmianach tych zwykłych. Bardzo wytrzymałe na zwykłe obrażenia fizyczne, a te wielkie Bearbugi wybuchają po zabiciu, więc kiedy zada się im ostatni cios, należy od nich uciekać jak najdalej. Eliminując kolejnych przeciwników schodzi się po ścianie urwiska coraz niżej. Na dole jest wejście to tunelu wydrążonego w skale przez robale. W środku jest ciasno, mroczno i co jakiś czas można się natknąć na blokującego drogę dużego robala. W końcu trafiam na wielką pieczarę, w której pokonuję najpierw trzy czerwie, potem kolejne trzy. Pomiędzy rozrzuconymi kręgosłupami jakichś przedwiecznych wielkich bestii widnieje mgła blokująca przejście do kolejnego bossa.

Ten boss to Flamelurker - szybka i zwinna ognista bestia, zadająca obrażenia od ognia, atakuje łapami, skacze (można przyblokować tarczą lub przeturlać się pod nim), atakuje kulą ognia (ryczy i unosi ręce do góry, by po chwili wybuchnąć). Kiedy zostanie mu ok. 30% życia wpada w furię - jest dużo bardziej ruchliwy i niebezpieczny. Dobrze jest mieć przedmioty chroniące przed ogniem, oszczędzi nam to sporo eliksirów. Flamelurker jest za to podatny na ataki magiczne, co postanowiłem wykorzystać w walce - mam wyuczony tylko jeden czar - Soul Arrow, ale to wystarczyło. Przebiegłem obok demona na zniszczone schody za nim. Okazało się, że demon trochę się przyblokował i nie mógł się do mnie dostać. więc mogłem go bezkarnie razić z daleka czarami. Kiedy jednak się wyswobodził, szybko dotarł w końcu do mnie, był w furii, a jego szybkość i silne ciosy, ze skakaniem włącznie, szybko mnie powaliły. Dopiero za drugim razem stosując podobna technikę walki udało mi się go pokonać - tym razem przyblokował się na czas całej walki (ciekawe, czy to było zamierzone, czy po prostu błąd gry, że wrogowie czasami sami się blokują i można ich bezkarnie ubić)



2 komentarze: